Prawie zdrowa! :) Jeszcze tylko brzydki katar, który niestety utrudnia mówienie.
Kurczę, tęsknię za Olą R.! :) Ale w niedzielę się zobaczymy. Wyznała mi, że nie może beze mnie usiąść do nauki! ;)
Coraz częściej myślę o Yuto. Dziś odbyliśmy poważną rozmowę, na tematy związane z naszą (głównie moją) przeszłością.
Przyznałam się do tego, że jestem adoptowana i że mam chore serce.
Powiedziałam też, że nie lubię tego, jak wyglądam.
Na co on:
Nieważne jest dla mnie to, jak wyglądasz. Nie interesuje mnie to.
No i... jak tu go nie kochac? : C
17 października ma odbyć się wycieczka klasowa. Super. Matura w tym roku, a im się dopiero wycieczek zachciało. Przez okrągłe dwa lata NIGDZIE nie byliśmy.
Co się nagle stało?
Ale cóż. Jadę. Do Łodzi.
Będę w pokoju z ...
Alice.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz