Dzisiaj, wyduszenie z siebie czegokolwiek sensownego będzie trudniejsze, niż sądzicie. To cholernie leniwy dzień - sądzę, że każdemu się taki zdarza :)
Skompletowałam książki do III liceum. Zajęłam się trochę historią i ściąganiem azjatyckich produkcji filmowych. Coś czuję, iż to będzie nieprzespana noc!
Co do filmu, o którym wczoraj wspomniałam - Enter the Void. Nie dotrwałam do końca! Projekcja wzbudziła we mnie wiele negatywnych fizycznych odczuc... Nie żartuję.
SCHIZA. Oglądając go wyglądałam tak:
Może kiedyś go dokończę ;)
Tymczasem - wszystkim życzę miłego popołudnia, jak i wieczoru.
Jaa ne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz