wtorek, 30 sierpnia 2011

Audi, vide, tace si vis vivere in pace!

Słuchaj, patrz, milcz, jeśli chcesz życia w pokoju! - chyba tą zasadą powinnam się od dziś kierowac.
To naprawdę niebywałe. Nawet rodzice porównują mnie do kogoś, kim nigdy nie byłam! To śmieszne, że posądzają mnie o brak własnego zdania. Nic nie denerwuje mnie mocniej od takich uwag.
Dobrze, zmieniając temat. Od rana niestety panuje tutaj napięta atmosfera. Całe szczęście wyrwałam się z domu i zapisałam do fryzjera ;) Już jutro będę czerwono-włosą ^^

Mój dzisiejszy spacer z psem zakończył się czymś nieoczekiwanym. Wrzuciłam małą do samochodu i pojechałyśmy z rodzicami na zakupy. Dosłownie całe tylne siedzenie jest w sierści...

Niecałe dwa dni pozostały do rozpoczęcia roku.
Denerwuję się...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz