niedziela, 28 sierpnia 2011

Endless summer!

 :)

Mimo, iż te wakacje były wręcz potworne, szkoda się z nimi rozstawać!
* Pogoda zawodziła, to prawda.
* Połowa wolnego czasu spędzona w domu, to prawda.
* Wiele stresujących chwil i sytuacji, to też prawda.

Jednak... Nauczyłam się wielu rzeczy dzięki owym dwóm miesiącom. A co najważniejsze... znalazłam swoje życiowe powołanie i plan na kilka najbliższych lat.

Dzisiejszy dzień był zabiegany. Od rana biegałam od ciotki do domu, a potem wpadła rodzina mojego taty. Na łóżku leży książka od historii i prosi mnie, bym dokończyła opracowywanie jednego z tematów ;) Za chwilę się do tego zabiorę.

Wieczorem obejrzę "Enter the Void" - podobno bardzo dobry film.

Także... Oyasumi!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz